piątek, 29 marca 2013

Wielki Piątek w zwyczajach polskich.



Wielki Piątek to najsmutniejszy dzień w roku liturgicznym. W tym dniu 
zachowywano zawsze ścisły post. Starsi nic nie jedli. Tylko dzieci dostawały po 
pajdzie chleba. Niektóre gospodynie przygotowywały wcześniej praczliczki z mąki 
i wody, potrawę w sam raz na wielki post. W Wielki Piątek nie wolno rozpalać 
ognia w piecu chlebowym. Gdyby palono jednak to zapowiadało to głód z powodu 
suszy. 
Groby. 
W Polsce od IX wieku istnieje bardzo bogata tradycja ubierania grobów. Zawsze 
najważniejszym elementem grobu był Najśw. Sakrament i figura umęczonego 
Chrystusa. W przeszłości i teraz istniej bardzo bogata symbolika wystroju 
grobów. Wszystko co najpiękniejsze w kościele służyło do dekoracji grobu. 
Gipsowa lub drewniana figura zmarłego Jezusa spoczywała w stylizowanej grocie, 
wypełnionej dużą ilością kwiatów. Przed grobem zaciągano wartę. Często wartę 
pełnili przedstawiciele różnych zawodów (strażacy, żołnierze), przedstawiciele 
różnych stanów. Zwyczaj zaciągania wart przetrwał do naszych czasów i jest 
praktykowany w niektórych parafiach. Częściej jednak praktykuje się adorację. 
Istniał bardzo powszechny zwyczaj odwiedzania grobu w innych kościołach Groby 
odwiedzano tłumnie: panowie całymi rodzinami po południu, służba zazwyczaj 
przychodziła nocą. Tradycja dużych miast nakazywała odwiedzić przynajmniej 
siedem Grobów. 
W każdym kościele przy wejściu siedziały panie kwestując jałmużnę na potrzeby 
kościoła lub biednych. Potrzebę złożenia ofiary sygnalizowano brzękiem tacy. Aby 
zwiększyć wpływy, miejsca do kwestowania były pięknie przyozdobione, często w 
relikwie do całowania. Istniała swoista rywalizacja między kwestującymi. 
Ważnym elementem są misteria pasyjne ze szczególnym autentyzmem odgrywane w 
Wielki Piątek Najsłynniejsze odbywa się w Kalwarii Zebrzydowskiej 
W dawnej Polsce w Wielki Piątek w wielu miastach chodziły procesje 
biczowników. Ubrani w płaszcze z kapturami wyposażeni w bicze rzemienne co pewien czas chłostali sobie
gołe plecy. Niekiedy na czele procesji szedł 
mężczyzna przedstawiający Chrystusa w komży i w kapie, w koronie cierniowej, 
niósł krzyż. 
W Warszawie w XIX wieku był zwyczaj uśmiercania Judasza. Zachował się opis 
tego obrzędu: W Wielki Piątek całe miasto wraz z bocznymi ulicami wybiegało 
przed kościół Panny Marii na Nowym Mieście, aby obejrzeć śmierć Judasza. 
Czeladnicy różnych zawodów przygotowywali dużą lalkę ze słomy, dziwacznie 
przystrojoną, wciągali na wysoką wieżę wymienionego kościoła: miała to być 
postać Judasza. Stamtąd zrzucali ją na bruk wśród okrzyków przekleństwa, po czym 
bito kijami. Gdy przywiązano do szyi kamień, gromadnie ciągnięto na sznurze i 
topiono w Wiśle. W kieszeń kładli mu worek z trzydziestoma kawałkami szkła, 
jakoby tylu srebrnikami, za które sprzedał Chrystusa Pana . 
W wielu regionach Polski wierzono, że woda w rzekach i w strumieniach w 
Wielki Piątek nabiera cudownych uzdrawiających mocy. Prowadzono więc chorych nad 
najbliższy brzeg i pomagano im obmyć umęczone ciało. 

Na Warmii był zwyczaj, że zdejmowano krzyże ze ścian, owijano je w białe
płótno i kładziono do skrzyni, do grobu .
Powszechny był zwyczaj, gaszenia światła w Wielki Piątek. zapalano je dopiero
światłem, które przyniesiono z kościoła w Wielką Sobotę.
Z okazji Wielkiego Piątku zbierano dary dla ubogich na święta wielkanocne.
Tak więc: modlitwa i post były połączone z jałmużną.



http://www.abobola.aplus.pl - Parafia św. Andrzeja Boboli M. w Białymstoku Powered by Mambo Generated: 29 March, 2013, 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz